Kształcenie techniczne podczas pandemii Plenarne posiedzenie Komitetu Dokształcania Kadr
17 listopada br. zdalnie obradował Komitet Dokształcania Kadr FSNT-NOT. SITPChem reprezentują w tym Komitecie kol. prof. Bożenna Kawalec-Pietrenko (O/Gdańsk), kol. Witold Anusiak (O/Toruń) i kol. Elżbieta Jarguz (O/Gliwice). Tradycyjnie Komitet Dokształcania Kadr, wspólnie z Izbą Rzemiosł w Warszawie organizował cykliczne konferencje „Łączy nas szkolnictwo zawodowe”. W tym roku pandemia zmieniła plany i konferencji nie było. Sprawy kształcenia technicznego pozostały jednak w obrębie zainteresowań Komisji. Podczas plenarnego posiedzenia Komitetu, kol. Elżbieta Jarguz, doświadczona nauczycielka przedmiotów technicznych i dyrektorka Technikum Samochodowego w Gliwicach, przygotowała bardzo interesującą prezentację pt. Kształcenie techniczne podczas pandemii. Najważniejszymi tezami tej prezentacji pragniemy zainteresować Koleżanki i Kolegów. Cytowania niżej za zgodą Autorki, Elżbiety Jarguz.
Tytułem wstępu … krótkie przypomnienie
Zbliżamy się do końca roku (kalendarzowego), który dla kształcenia zawodowego jest dość szczególny pod kilkoma względami:
- w czerwcu pierwszy rocznik szkół branżowych I stopnia ukończył edukację i przystąpił do egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe (w systemie stacjonarnym, w reżimie sanitarnym z zachowaniem dystansu społecznego) ,
- we wrześniu rozpoczęły działalność szkoły branżowe II stopnia – z wielu ofert składanych w procesie rekrutacyjnym skorzystała znikoma liczba absolwentów szkół branżowych I stopnia,
- zdaniem ministerstwa jest to rok przełomu:
- liczba uczniów w szkołach branżowych wzrosła z 14% do 17%, a razem z technikami to już ponad 56% absolwentów szkół podstawowych (np. Gliwice: 11 LO, 8 techników, 6 branżowych I st.)
- szkoły zawodowe zaczęły przestawiać kształcenie w kierunkach pożądanych przez lokalne rynki pracy,
- rozwija się współpraca szkoły z pracodawcami, np. Grupa Azoty, Opel, firmy ze Specjalnych Stref Ekonomicznych… Ale czy są to tylko przykłady dobrych praktyk, czy też perspektywa stałych działań… czas pokaże.
- z 10 miesięcy edukacyjnych, ponad 5 miesięcy trwało nauczanie zdalne, w zasadzie bez zajęć praktycznych i praktyk zawodowych.
Strona formalno-prawna szkolnego lockdownu…
… w okresie marzec-czerwiec 2020
- przedmioty teoretyczne realizowane były w systemie nauki zdalnej z wykorzystaniem komunikatorów internetowych, platform edukacyjnych, kont w portalach społecznościowych, jak również prywatnych adresów e-mailowych uczniów,
- zajęcia praktyczne prowadzone były metodami i technikami kształcenia na odległość (oczywiście w obszarach umożliwiających wykorzystywanie tych metod). Uczniowie szkół branżowych I stopnia, będący jednocześnie pracownikami młodocianymi, byli zwolnieni z obowiązku świadczenia pracy, czyli faktycznie z zajęć praktycznych,
- praktyki zawodowe odbywały się zdalnie w formie projektu edukacyjnego lub wirtualnego przedsiębiorstwa. Mogły być także zaliczone na podstawie dotychczasowego doświadczenia zawodowego, bądź zrealizowanego wcześniej wolontariatu lub stażu zawodowego
- egzaminy potwierdzające kwalifikacje w zawodzie odbyły się w formie stacjonarnej z zachowaniem reżimu sanitarnego i dystansu społecznego
- dyrektor mógł czasowo modyfikować tygodniowy rozkład zajęć.
…Co dodatkowego pojawiło się w jesiennej odsłonie szkolnego lockdownu w okresie październik – listopad?
- istnieje możliwość przywrócenia stacjonarnych zajęć praktycznych dla uczniów ostatnich klas techników i słuchaczy ostatnich semestrów szkół policealnych, którzy w zimowej sesji egzaminacyjnej (styczeń-luty) będą zdawać egzaminy potwierdzające kwalifikacje w zawodzie. Pozostałe zajęcia praktyczne powinny być uzupełniane w późniejszym terminie.
- uczniowie klas IV technikum, przygotowujący się do matury mogą mieć na terenie szkoły konsultacje indywidualne lub grupowe z nauczycielem prowadzącym zajęcia edukacyjne objęte egzaminem maturalnym,
- dyrektor szkoły może udostępnić pomieszczenia w celu przeprowadzenia poszczególnych stopni konkursów, olimpiad lub turniejów.
Bariery, wybrane problemy utrudniające zdalne nauczanie …
- brak standaryzacji w dostarczaniu do szkół technologii IT; w konsekwencji – były miejsca z problemami w logowaniu do komunikatorów czy platform (np. 26 października radio ZET podało, że nie dział aplikacja do komunikacji zdalnej uczniów, rodziców i nauczycieli LIBRUS)
- były i są szkoły, którym brakuje kompetencji do radzenia sobie z edukacją na odległość, co wynika przede wszystkim z braków w wyposażeniu w odpowiednie narzędzia technologiczne,
- brakuje przepisów dotyczących uczniów na kwarantannie (a bywało, że całe klasy były na kwarantannie) w sytuacji, gdy szkoła pracowała w systemie stacjonarnym,
- pojawiały się problemy legislacyjne, związane np. z prawem autorskim czy ochroną danych osobowych,
- brak bezpośredniej interakcji nauczyciela z uczniem,
- pojawiają się też głosy – że kształcenie na odległość to fikcja, a weryfikacja wiedzy i umiejętności opiera się na zaufaniu, a nie na rzetelnym sprawdzeniu; w efekcie korepetytorzy mają się znakomicie (co zdaje się potwierdzać rzeczywistość!) Oczywiście nie jest praktyką powszechną, ale bywa też tak, że cała zdalna lekcja sprowadza się do listy zadań dla uczniów, która nawet nie jest potem sprawdzana … z pewnością edukacja na odległość wymaga dużo pracy i cierpliwości nauczyciela oraz samodyscypliny ze strony ucznia. A wyszukiwanie problemów tam gdzie ich nie ma … no cóż: wszędzie można znaleźć nieodpowiednie osoby na nieodpowiednich miejscach.
Próby rozwiązania problemów …
- szkoła może wypożyczyć sprzęt niezbędny do nauki zdalnej (komputer, laptop, mikrofon, słuchawki – bezpłatnie, na podstawie umowy
- jest projekt 500 zł dla nauczycieli na dofinansowanie zakupu sprzętu do nauki zdalnej,
- nauczyciele mogą weryfikować programy nauczania, tak aby dostosować je do wybranej metody kształcenia na odległość,
- część szkół przechodzi przez pandemię „suchą stopą” jeśli chodzi o techniczną stronę radzenia sobie z zaistniałą sytuacją. Zdalne nauczanie to pewna forma komunikowania się, a wiele placówek edukacyjnych (12 tys. w skali kraju, czyli co czwarta), jeszcze przed pandemią, realizowały projekty eTweeningowe, dzięki którym budowały, czy uzupełniały, swoje zasoby cyfrowe.
Jakieś plany na przyszłość …?
- powrót do szkół zależy oczywiście od rozwoju pandemii. Jeżeli jej wyhamowanie będzie widoczne, to nastąpi stopniowy powrót do nauczania stacjonarnego – najpierw maturzyści, ośmioklasiści i najmłodsze roczniki,
- dla uczniów poszkodowanych przerwą w nauce, najpierw z powodu strajku nauczycieli, później przez epidemię, minister Czarnek zapowiedział dostosowanie – czytaj: obniżenie – wymagań egzaminacyjnych w roku 2020/2021,
- pandemia pokazała nam, jak ważne we współczesnej rzeczywistości są kompetencje cyfrowe – i to zarówno u uczniów jak i nauczycieli, oraz uświadamianie całemu społeczeństwu konieczności uczenia się przez całe życie.
Refleksja końcowa
Niestety wielu umiejętności nie da się zdobyć na odległość, a bezpośredniego kontaktu nauczyciela z uczniem nie zastąpią nawet najsprawniej działające narzędzia współczesnej technologii komunikacyjnej.
Ale – chcemy czy nie – warunki zewnętrzne zmieniają się, pandemia nas przytłacza i wymusza zmiany także w odniesieniu do tego, jak pracujemy i jak edukujemy.
Nadzieja w tym, że nasze możliwości adaptacyjne są ogromne i przejdziemy przez ten proces niezbyt dotkliwie pokaleczeni.
(inf. SITPChem, Elżbieta Jarguz, 20.11.2020)